Może zacznijmy od tego, że byłem w Zagórzu 4 lata temu i zrobiłem niemal identyczne zdjęcie. Nie opublikowałem go, bo parowóz
TKt48-124 wyglądał wtedy fatalnie. Ale Jasło i okolice to mała ojczyzna wielu miłośników kolei, którzy działają wyjątkowo prężnie, stąd nowe malowanie pomnika w Zagórzu, stąd też taka wspaniała impreza z SP32.
Miejsce akcji: Zagórz. Dworzec w tym mieście nie przypomina klimatycznych, galicyjskich budynków, które można zobaczyć na wielu stacjach dawnego zaboru austriackiego. Ale nie jest to też sypiąca się rudera, wprost przeciwnie.
Nadchodzi czas planowego rozpoczęcia imprezy. Skład, którym będziemy jechali, to dwa wagony typu 120A należące do Przewozów Regionalnych, w tym jeden ze świeżą jeszcze powłoką lakierniczą. Lokomotywa to oczywiście klasyk wśród SP32:
SP32-073.
Do odjazdu jeszcze pół godziny, ale ponieważ chętnych na przejazd jest wielu, zajmowanie miejsc w wagonach jest wysoce wskazane. W tle widać już krajobraz Bieszczadów, który będzie nam towarzyszył na każdym kroku – zamglone połacie iglaków i różnokolorowe kępy drzew liściastych.
Słychać dźwięk uruchamianego hamowania, pociąg zatrzymuje się, a maszynista podaje sygnał baczność. To znak, że czas na pierwszy fotostop. Zagórz - Lesko Łukawica, w tle góra Sobień.
Piękna przyroda, kręty tor, klasyczne słupy teletechniczne i nasz pociąg w całej okazałości. Wszyscy są zachwyceni, choć mało kto wie, co czeka nas później. To jest dopiero rozgrzewka.
Pociąg specjalny podjechał kilkadziesiąt metrów dalej. Odważni schodzili po śliskim zboczu nad małe jeziorko, ja wolałem nie ryzykować.
Tor linii do Krościenka wije się zupełnie jak polna droga. Fotostop niedaleko tartaku w Łukawicy.
O porannym deszczu nikt już nie pamięta, wyszło słońce i zrobiło się naprawdę malowniczo.
A teraz pogoda wróciła do jesiennej normy. Normą na tej linii są też zróżnicowane strażnice przejazdowe, w większości niemające już nic wspólnego z posterunkami ruchu. Lesko Łukawica - Jankowce.
Krótki, ale tunel to tunel. Ładnie skład wygląda z niego. Fotostop przed dawną stacją Uherce Tunel.
I wreszcie semafor wjazdowy do stacji Uherce. Kształtowy, naturalnie.
Zbliża się koniec pierwszego etapu imprezy, a zarazem dłuższa przerwa.
W obrębie stacji Uherce znajduje się m.in. taki oto przejazd z taką oto strażnicą.
Uherce to zamieszkana przez 1400 mieszkańców wioska o węgiersko brzmiącej nazwie. Budynek stacyjny jest jak na tę linię stosunkowo młody, bo pochodzi z drugiej połowy lat 50-tych, stąd jego dość odmienna architektura.
Korzystając z okazji wyjeżdżamy jeszcze za stację Uherce, choć mimo wstępnych planów nie ma szans na dotarcie do Olszanicy.
Z powrotem na stacji w Uhercach. Zmiana czoła i oblot składu przez „zemstę Ceauşescu”.
Wyjazd podany. Niestety, coraz rzadziej można spotkać w Bieszczadach stacje o kształtowej sygnalizacji.
Strażnica, której drugą stronę widzieliśmy kilka zdjęć wcześniej, od tej również wygląda ciekawie.
Z powrotem na stacji Zagórz. Żegnamy linię 108 i kierujemy się ku linii 107 – na Łupków!
Już pierwszy fotostop pokazuje, że na linii tej warunki do robienia zdjęć będziemy mieli doskonałe. Tarnawa Dolna - Czaszyn.
I rzeczywiście. Czaszyn - Morochów.
Od góry: bieszczadzka przyroda, druty teletechniczne, linia kolejowa z naszym pociągiem, wąziutka droga i rzeka Osława. Tak wygląda linia między przystankami Mokre Małopolskie i Wysoczany.
Kolejne ujęcie naszego „Sonderzuga” nad Osławą.
Szczawne Kulaszne. „Żółtek” z pociągiem specjalnym wjeżdża na stację.
Wreszcie cel podróży – stacja Łupków, ostatnia przed granicą RP.
SP32-073 objeżdża skład.
A tak wygląda wjazd do tunelu łączącego Polskę ze Słowacją. Historia tego obiektu obfituje w wysadzenia i odbudowy, ale ostatnie 13 lat to spokojna służba podróżnym.
Powoli kończy się impreza pożegnalna, kończy się też historia serii SP32 na Podkarpaciu. Czy przy gmachu łupkowskiego dworca zatrzyma się coś w przyszłym rozkładzie? Istnieją obawy, że nic.
Póki co w Jaśle stacjonują i pojawiają się w Zagórzu maszyny paru innych serii. Jedna z nich,
ST43-345, oczekuje na zatrudnienie na jednym z torów w okolicach nieistniejącej już parowozowni wachlarzowej.
Do obsługi ruchu pasażerskiego, oprócz szynobusów, pozostało kilka innych maszyn. M.in. ta
SU42-521, złapana w trakcie tankowania.
W Zagórzu znajduje się też wciąż niewielka hala, zajmowana akurat przez
SU42-510 i
SU42-533 jeszcze w starym malowaniu.
Budynek dworcowy na stacji Ustrzyki Dolne to dobry przykład pięknej, galicyjskiej architektury i wstrętnych, plastikowych okien.
SU45-228 z pociągiem pospiesznym 13109
Solina wpada na stację w Rozwadowie. Jeszcze z pociągiem pospiesznym, bo zgodnie z zapowiedziami kategoria ta wkrótce zniknie z polskich szyn na korzyść Tanich Linii Kolejowych.
ET40-090 ze składem węglarek wjeżdża na rozwadowską stację od strony Rozwadowa Towarowego.
Miejsce akcji: tuż przed mijanką Drozdów od strony Bojanowa. Szerokotorowy
ST44-2043 pędzi na zachód z krótkim, jak na LHS, składem pociągu zdawczego.
Nowoczesność na „ruskim torze” – pociąg prowadzą dwie lokomotywy typu 311Da z
ST40s-09 na czele. Są to maszyny zbudowane przez Newag na bazie ST44.