SP32-144 z pociągiem osobowym do Lublina oczekuje w Rozwadowie na godzinę odjazdu.
SP32-144 z pociągiem osobowym z Rozwadowa do Lublina rusza z przystanku w Pilchowie.
SP32-203 z pociągiem osobowym z Jasła do Zagórza stoi na stacji początkowej.
SP32-107 stoi przed halą lokomotywowni w Jaśle.
Wrak
SP32-055 w oryginalnym malowaniu stoi w pobliżu lokomotywowni w Jaśle.
SP32-136 manewruje na stacji w Rzeszowie.
SP32-136 przypięty do pociągu osobowego (składającego się z dwóch wagonów przedziałowych) do Horyńca.
Pociąg pospieszny
Solina z
SP32-105 zbliża się do stacji w Jaśle.
SP32-015 ze składem pociągu osobowego do Jasła stoi na stacji w Rzeszowie. Na torze obok odbywa się prezentacja szynobusu 215M, który mógłby zastąpić podobne składy na tego typu trasach.
SP32-205 z zagórskim łącznikiem pociągu pospiesznego
Bieszczady przejeżdża bez zatrzymania przez częściowo tylko zelektryfikowaną stację Rzeszów Staroniwa.
SP32-201 z przedstawiającym obraz nędzy i rozpaczy składem łącznika pociągu pospiesznego 33514
Bieszczady z Zagórza do Rzeszowa Głównego i dalej do Katowic przemierza szlak Rzeszów Staroniwa - Rzeszów Główny. Łącznik powinien mieć 1 klasę i wagon rowerowy, a co ma, to widać – dwójkę, „bonanzę” oraz jedynkę zdeklasowaną na dwójkę i z powrotem na jedynkę.
Głucha noc w lokomotywowni Zamość Bortatycze. Na jednym z torów dogorywa
SP32-030, przedstawicielka serii, która niegdyś była symbolem Zamościa i okolic, a która jak skończyła – chyba wiemy.
Nadchodzi czas planowego rozpoczęcia imprezy. Skład, którym będziemy jechali, to dwa wagony typu 120A należące do Przewozów Regionalnych, w tym jeden ze świeżą jeszcze powłoką lakierniczą. Lokomotywa to oczywiście klasyk wśród SP32:
SP32-073.
Do odjazdu jeszcze pół godziny, ale ponieważ chętnych na przejazd jest wielu, zajmowanie miejsc w wagonach jest wysoce wskazane. W tle widać już krajobraz Bieszczadów, który będzie nam towarzyszył na każdym kroku – zamglone połacie iglaków i różnokolorowe kępy drzew liściastych.
Słychać dźwięk uruchamianego hamowania, pociąg zatrzymuje się, a maszynista podaje sygnał baczność. To znak, że czas na pierwszy fotostop. Zagórz - Lesko Łukawica, w tle góra Sobień.
Piękna przyroda, kręty tor, klasyczne słupy teletechniczne i nasz pociąg w całej okazałości. Wszyscy są zachwyceni, choć mało kto wie, co czeka nas później. To jest dopiero rozgrzewka.
Pociąg specjalny podjechał kilkadziesiąt metrów dalej. Odważni schodzili po śliskim zboczu nad małe jeziorko, ja wolałem nie ryzykować.
Tor linii do Krościenka wije się zupełnie jak polna droga. Fotostop niedaleko tartaku w Łukawicy.
O porannym deszczu nikt już nie pamięta, wyszło słońce i zrobiło się naprawdę malowniczo.
A teraz pogoda wróciła do jesiennej normy. Normą na tej linii są też zróżnicowane strażnice przejazdowe, w większości niemające już nic wspólnego z posterunkami ruchu. Lesko Łukawica - Jankowce.
Krótki, ale tunel to tunel. Ładnie skład wygląda z niego. Fotostop przed dawną stacją Uherce Tunel.
I wreszcie semafor wjazdowy do stacji Uherce. Kształtowy, naturalnie.
Zbliża się koniec pierwszego etapu imprezy, a zarazem dłuższa przerwa.
W obrębie stacji Uherce znajduje się m.in. taki oto przejazd z taką oto strażnicą.
Korzystając z okazji wyjeżdżamy jeszcze za stację Uherce, choć mimo wstępnych planów nie ma szans na dotarcie do Olszanicy.
Z powrotem na stacji w Uhercach. Zmiana czoła i oblot składu przez „zemstę Ceauşescu”.
Wyjazd podany. Niestety, coraz rzadziej można spotkać w Bieszczadach stacje o kształtowej sygnalizacji.
Strażnica, której drugą stronę widzieliśmy kilka zdjęć wcześniej, od tej również wygląda ciekawie.
Z powrotem na stacji Zagórz. Żegnamy linię 108 i kierujemy się ku linii 107 – na Łupków!
Już pierwszy fotostop pokazuje, że na linii tej warunki do robienia zdjęć będziemy mieli doskonałe. Tarnawa Dolna - Czaszyn.
I rzeczywiście. Czaszyn - Morochów.
Od góry: bieszczadzka przyroda, druty teletechniczne, linia kolejowa z naszym pociągiem, wąziutka droga i rzeka Osława. Tak wygląda linia między przystankami Mokre Małopolskie i Wysoczany.
Kolejne ujęcie naszego „Sonderzuga” nad Osławą.
Szczawne Kulaszne. „Żółtek” z pociągiem specjalnym wjeżdża na stację.
Wreszcie cel podróży – stacja Łupków, ostatnia przed granicą RP.
SP32-073 objeżdża skład.
A tak wygląda wjazd do tunelu łączącego Polskę ze Słowacją. Historia tego obiektu obfituje w wysadzenia i odbudowy, ale ostatnie 13 lat to spokojna służba podróżnym.