Legenda włoskiej kolei, skład zespolony osiągający 300 km/h i pozwalający podróżnym na osiąganie wszystkich najważniejszych miast w sensownym czasie, w kraju tak wielkim, jakim są Włochy. Ale
ETR.500 to także dzieło sztuki - głowice napędowe, wagony i ich wnętrza zaprojektowało studio Pininfarina. Na zdjęciu skład w malowaniu reklamowym rusza ze stacji Venezia Mestre.
Wnętrze wagonu w pociągu
ETR.500 jadącym w relacji Venezia S. Lucia - Roma Termini jako EuroStar Italia. Mimo że głowice napędowe wyprodukowano w 2005 roku, wagony są z 1996, a stare głowice pracują jako normalne lokomotywy i ciągną pociągi EuroStar City, oczywiście co najwyżej 200 km/h.
Stacja Roma San Pietro - położona stosunkowo najbliżej Watykanu (nie licząc stacji metra Ottaviano).
Rzym nie posiada typowej kolei miejskiej, ale można się po nim poruszać metrem (niekoniecznie podziemnym), takimi oto jednostkami serii
ALe.426, albo jeżdżącymi w nieco dłuższych relacjach pociągami „Vivalto” (po lewej).
Seria E.464 przypomina nasze niedoszłe EU43, ale posiada sprzęgi Scharfenberga i tylko jedną kabinę - jej przeznaczeniem są pociągi push-pull, takie jak ten „Vivalto” - odpowiednik niemieckich RegionalExpressów. Jeszcze jedna rzecz różni ją od EU43/EU11 - ich mieliśmy mieć 50,
E.464 we Włoszech są setki.
ALe.426 wjeżdża na stację Roma San Pietro.
Włosi są absolutnymi mistrzami jeśli chodzi o wzornictwo przemysłowe, także to kolejowe i to nawet w pociągach całkiem podmiejskich. Wnętrze
ALe.426 po prostu zachwyca.
Rzymskie metro zasilane jest z sieci napowietrznej i niestety niepobazgrane pociągi w nim praktycznie nie występują. Pociąg linii B rusza ze stacji Roma Piramide.
Stacja Roma Piramide, a w tle tytułowa piramida Caiusa Cestiusa.
Kolejna włoska legenda - skład
ETR.450, czyli pierwsze włoskie Pendolino (pociąg z wychylnym pudłem, osiągający 250 km/h).
I pociągi bardziej współczesne - po lewej
ETR.460 (Pendolino), po prawej
ETR.500. Pierwszy został zaprojektowany przez studio Giugiaro, drugi przez Pininfarinę. Pierwszy posiada oryginalne malowanie z 1996 roku, drugi nowe, dla pociągów Alta Velocità (zaprojektowane przez Giugiaro).
E.464 ze składem „Vivalto” stoi na stacji Roma Termini.
Wnętrze „Vivalto” oferuje standard zbliżony do pociągów IC (przynajmniej polskich). Brakuje tylko rozkładanych siedzeń, ale to przecież osobówka... Design oczywiście niezrównany.
„Vivalto” wyposażone są w ekrany, jakich nie mają nawet EuroStary przed modernizacją. Wyświetlane są na nich takie informacje jak bieżąca prędkość (ten konkretny pociąg na trasie do Orbetello osiągnął 140 km/h), temperatura w środku i na zewnątrz, dostępność toalety czy aktualne opóźnienie.
Podstawowy elektrowóz kolei włoskich z wagonami UIC-X jako pociąg InterCity do miejscowości Civitavecchia przejeżdża bez zatrzymania przez stację Orbetello.
Kolejna włoska „epoka” (a raczej „żółw”) z kolejnym InterCity (tym razem z wagonami UIC-Z) przejeżdża przez Orbetello kierując się w stronę Grosseto. Składy te z tymi lokomotywami osiągają 200 km/h.
Wnętrze pociągu
ETR.500 po modernizacji dla połączeń Alta Velocità (projektu Giugiaro), ale jadącego jako zwykły EuroStar Italia z Roma Termini do Milano Centrale.